-
Śpiewa w zespole hardcorowo-punkowym Kamikaze, uprawia boks, ogród, działa społecznie, jest radną w Ostródzie, ale przede wszystkim mamą, a od niedawna też babcią. Jak to się robi? Z Agnieszką Karłowicz rozmawia Barbara Chadaj-Lamcho.
-
-
Monikę Falej znam już od ponad 10 lat. I choć obie przez te lata zdobyłyśmy nowe doświadczenia — jedno w nas tkwi niezmiennie: lubimy słowa, ale jeszcze bardziej kochamy czyny!
-
Bydgoski oddział .Nowoczesnej zapytał na swoim profilu facebookowym, czy w Bydgoszczy powinien powstać gabinet ginekologiczny otwarty przez całą dobę. W internecie zawrzało, bo okazało się, że wielu osobom taka poradnia kojarzy się jednoznacznie: z aborcją.
-
Kobieta, słaba płeć. Coś w tym jest, bo kobiety są mniej czynne zawodowo i częściej bezrobotne. Powód? Matka, żona, kochanka. Albo praczka, sprzątaczka, kucharka. I przede wszystkim facet, który wie lepiej. I który rządzi w domu.
-
Gwiazda wierzy w ideę kobiecej solidarności. Jej zdaniem coraz więcej Polek przekonuje się, że kobiety powinny się wspierać nawzajem, na męską pomoc trudno jest bowiem liczyć.
-
W kobietach siła! Czy dlatego przez ostatnie lata na czele sztabów Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy stały kobiety? Czy może dlatego, że tam jest ciężka praca i żadnych profitów?
-
W gwiazdozbiorze blogów parentingowych ten wydaje się świecić coraz jaśniej. Blog Ojciec jest chętnie odwiedzany przez osoby, które cenią dystans, poczucie humoru i duże zaangażowanie społeczne.
O tym, dlaczego idealny rodzic nie istnieje i dlaczego nie warto się tym martwić, z Kamilem Nowakiem, blogerem i autorem książki „Idealny rodzic nie istnieje”, rozmawia Daria Bruszewska-Przytuła.
-
Ma 41 lat i pochodzi z Braniewa. Obecnie pracuje jako instruktorka fitness i uczy w polskiej szkole. Dlaczego mama czwórki dzieci zdecydowała się na udział w konkursie piękności Miss Generation UK? – Ponieważ jestem nieśmiała i chciałabym to zmienić – odpowiada.
Z Małgorzatą Koszelą-Zarską rozmawia Milena Siemiątkowska
-
– Chcę przekonać kobiety, żeby walczyły o swoje marzenia – mówi Julia Wieniawa. – Jej zdaniem kobietom nie brakuje siły, bardzo często są w stanie unieść większy ciężar emocjonalny niż mężczyźni. Zapominają jednak o potrzebie wzajemnego wspierania się w duchu kobiecej solidarności.